BUILD YOUR OWN WORLD Like what you see? Become the Master of your own Universe!

Nieumarły Victorinus

I'll be the wind to caress your skin I'll be the rain to enclose your tears I'll be the moon to enlight your darkest night So you won't be alone   Fragment wiecznie powtarzanej w nieżyciu pieśni Victorinusa
    Victorinus był prawdopodobnie bardem na pokładzie okrętu “Har-Kuun” należącego do Kapitana Falbena, który zaginął na Terenach Zachodnich. Statek został odnaleziony przez członków Gildii z pomocą załogi Kapitana Jorunna, choć na jego pokładzie nie znaleziono nikogo żywego. Jedynym pół-żywym osobnikiem był właśnie Victorinus, który mimo upłynięcia miesięcy od zaginięcia okrętu nadal nucił pewną miłosną pieśń.   Nieznane są dokładne powody, dla których Victorinus stał się nieumarłym, wiadomo jedynie jakim był nieumarłym. W nieżyciu nadal pięknie śpiewał i lubił robić sobie żarty. Był też niezwykle brutalny, gdyż w jego pokoju znaleziono ledwo żywego i długo torturowanego pół-orka, a drugi leżał martwy w korytarzu. Przygotował zmyślne zaklęcia, aby zmylić podróżników, swoją magią zastawił również pułapkę na nadchodzących przybyszów - w jej wyniku zginął jeden z członków Gildii, Belkul.   Kiedy Victorinus spotkał się twarzą w twarz z członkami Gildii, starcie zdecydowanie nie było łatwe dla żadnej ze stron. Mimo ciężkich ran bohaterów, Victorinus poległ… Raz. Gdyż szybko wstał ponownie. I jeszcze raz… Nie wiedząc jak rozwiązać te sytuację, członkowie Gildii zbiegli niszcząc jego instrument, po drodze podpalając okręt, który szybko cały spłonął. Choć Victorinus był dostrzeżony w płomieniach, nie wiadomo czy przepadł na zawsze.   W karczmach Forepeak krąży plotka, że jedna załoga słyszała ciągnącą się po falach miłosną pieśń, mimo iż w zasięgu wzroku nie było nikogo i niczego.   Plotki te dotarły do jego ukochanej, Jolly Thrill, która przez miesiące zbierała materiały, które pozwolą ponownie odnaleźć statek, który rzekomo spłonął. Ostatecznie postanowiła ponownie wynająć Gildię, która rzeczywiście ponownie dostała się na okręt, który choć wyglądał tak samo, jego załoga się zmieniła. Victorinus posiadł umiejętność ożywiania nieumarłych, z których powoli tworzył załogę, która zaprowadzi statek do swojej ukochanej. W międzyczasie wydając koncerty…   Po długiej rozmowie Victorinus uległ przekonaniom Gildii i zaufał im na tyle, aby wsiąść na statek i udać się do Forepeak na spotkanie z Jolly. Kiedy obaj kochankowie padli w swoje ramiona, wyszeptał tylko “Kocham Cię. Teraz już będziemy razem na zawsze”, po czym obaj zamienili się w pył, a słuch o nich zaginął. Jedyne co jest pewne, to że instrument Victorinusa, który również przetrwał pożar, trafił w ręce jednego z członków Gildii.   Związane misje: Okręt, ładunek i nieumarły bard Nieumarła miłość

Articles under Nieumarły Victorinus


Comments

Please Login in order to comment!