Co mogę powiedzieć o Gildii... Gildia zajmuje się wszystkim, czym chce się zająć. A chce się zająć tym, co wpisuje się w to, czym zajmuje się Gildia. A to, czym zajmuje się Gildia zależy od tego, ile ktoś płaci. Jednak istotne jest, żeby nie łamać neutralności - nie przyjmuje zleceń na mordowanie króli, polityków, generałów itp., co mogłoby wywołać duży konflikt lub wojnę, a jeżeli jakieś zadanie spowoduje, że pojawił się poważny konflikt, Gildia stara się go jak najszybciej złagodzić. Poza tym, ze wszystkim da się dogadać. A więc Gildia przyjmuje zlecenia, a wykonują je bohaterowie, którym Gildia płaci. Najemnicy gildyjni są szeroko rozpoznawalni na świecie i raczej mają pewien szacunek wśród ludności - może się to jednak różnić między wioskami, miastami, kontynentami, płaszczami. Dlatego członkiem Gildii zostać nie jest łatwo, raczej rekrutuje się spośród osób w jakiś sposób wyjątkowy. Z tym przychodzą obowiązki: wykonywanie zleceń pod karą tak niewyobrażalną, że wyobrazić sobie nie można czy comiesięczne płacenie podatków. W zamian bohaterowie dostają wynagrodzenie, wsparcie Gildii, mogą być raz w miesiącu wskrzeszeni za darmo, a także mają darmowe korzystanie z portali, które są rozlokowane praktycznie na całym świecie, poza Underdarkiem (tylko Gildia ma takie możliwości, dlatego dla osób spoza Gildii koszt jednego użycia to mogą być setki albo tysiące złota) i w sekundę można przebyć dziesiątki tysięcy kilometrów. Praca w Gildii to też nie zajęcie na pełen etat, jesteś wzywany jak jesteś potrzebny, chociaż możesz siedzieć w siedzibie głównej. Gildią zajmuje się Pani Halinka - kim jest Pani Halinka? Panią Halinką. Wyobraźcie sobie kogoś, kto wygląda jak Pani Halinka, a później dajcie jej potężną moc, której nikt nie zna, ale każdy kojarzy i się jej boi. Nad Panią Halinką stoi m.in. Ojciec Dyrektor, o którym jednak krążą tylko legendy. I taka Pani Halinka ma swoją odpowiedniczkę w każdej siedzibie Gildii na świecie (w Tyglu, czyli stolicy świata, jest główna siedziba, a kolejne są tam gdzie portale).
Anonimowy Członek Gildii w wywiadzie dla jednej z gazet w Tyglu
Krótko o Gildii
Bohaterowie są najemnikami wykonującymi w imieniu Gildii wszelkiego rodzaju zadania zlecone przez osoby z całego świata – od poszukiwań zaginionych osób czy eskorty przez niebezpieczne tereny do zdejmowania straszliwej klątwy gęsiołactwa bądź przemierzania pełnej pułapek piwnicy w nieznanym sobie celu. Gildia jest największą i najbardziej znaczącą organizacją na planecie, szczyci się neutralnością i pomyślnym wykonywaniem każdego kontraktu.
Siedziba
Gildia. Wspaniałe miejsce. Przynajmniej dla niektórych. Siedziba główna znajduje się w Tyglu na poziomie 0. znaczy to tyle, że wchodząc do miasta, nie trzeba ani schodzić ani wchodzić na inne poziomy. Główne drzwi znajdują się na wprost jednej z głównych "szprych" Tygla. Budynek jest wielki i pojemny zbudowany w oparciu o główny trzon miasta czyli potężną tubę z brązu. Pierwsze pomieszczenie to Hol, w którym spotkać można stojącą za ladą lub kręcącą się w pobliżu panią Halinkę. Gdzieś za nią znajduje się parawan prowadzący na zaplecze w którym mieszka. Po lewej stronie od lady stoi kamienny portal który prowadzi do innych lokacji gildii. Podłoga zrobiona jest z drewna, podobnież ściany i wszystko utrzymane jest w zgrabnym mieszczańskim stylu. Na ścianach można zobaczyć wiszące pamiątki z misji lub portrety/zdjęcia bohaterów. Jest także tablica z imionami tych których nie da się wskrzesić. Z tego pomieszczenia prowadzi jeszcze dwójka drzwi. Jedne w lewo prowadzą do długiego korytarza w którym znajdują się dziesiątki pokojów dla członków gildii. Klatka schodowa prowadzi w górę i w dół. Pięter jest 6. Częścią kompleksu są też warsztaty, basen, sale treningowe i inne które rozmieszczone są po różnych piętrach. Po prawej stronie w holu znajdują się drzwi które prowadzą do stołówki otwartej na co dzień, do sali balowej "hogwart style" ale też np Portal Sezonowy który odpala się co 3 miesiące i prowadzi do "loszku" a także znajduje się tu kilka miejsc w budowie. Plotka głosi, że kantyna zostanie przebudowana na coś bardziej przyjaznego. Po tej stronie znajdują się też miejsca dziwne i zapomniane jak np zejście do piwnicy Waltera cały czas zaklejone czarno żółtą wstęgą z napisem "niebespiecznie. Niefchodzić", ponadto gildia ma swoje placówki mniejsze i większe w każdym miejscu na DarruArru poza underdarkiem. Są podobnie praktyczne co siedziba główna. Dostosowane stylem do otoczenia.
Comments