Raport nr. 53
General Summary
Varis miał wizję, w której Een’oh opowiadał mu o magicznej mocy słów, a następnie brutalnie wyłupał mu oko. Kiedy się obudził, jego twarz spoczywała w czerwonym piachu na płaskowyżu pełnym wysokich kryształów. Nie pamiętał, jak się tam znalazł. Zauważył dziwną aurę magii emanującą z kryształów, a gdy odłupał jeden z nich i dotknął jego powierzchni, w jego umyśle rozbrzmiał chór wysokich, przerażających krzyków. Varis podążył do krawędzi płaskowyżu, gdzie odkrył, że znajduje się na lewitującej wyspie zawieszonej w bezkresnym błękicie. Udało mu się zestroić z obiektem będącym celem jego misji, dostrzegając w oddali znajomą górę oraz lewitującą świetlistą kulę. Zdecydował się wrócić do obozu, po drodze polując na miejscowe ptaki.
Po dotarciu na miejsce odkrył, że w obozie znajduje się jego kopia. Po krótkiej konfrontacji drużynie udało się ustalić, który Varis jest prawdziwy. Fałszywy Varis okazał się być kryształową iluzją, która po zdemaskowaniu eksplodowała, raniąc wszystkich w pobliżu. Ranni bohaterowie rozbili obóz, by odpocząć. Kilka godzin później ich spokój przerwał donośny huk rozchodzący się po lesie, który płoszył ptaki i wywoływał niepokój. Źródło dźwięku pochodziło z kierunku budowli, a towarzyszyła mu zmiana barwy lewitującej kuli na czerwony kolor, powtarzająca się co około trzydzieści sekund.
Drużyna, zaniepokojona, ukryła się w pobliskiej jaskini, przygotowując się na najgorsze. W międzyczasie Lumie wysłała Avenina, by zbadał sytuację. Okazało się jednak, że las był opustoszały, a sama Lumie zdołała z pomocą swojego chowańca wprowadzić odpowiednią kombinację na piedestale, która zresetowała odliczanie. Bohaterowie zabrali swoje rzeczy i wyruszyli w stronę piramidy, po drodze napotykając dwie znajome papugi, które poczęstowali grizanem.