Raport nr. 52
General Summary
Po krótkim odpoczynku i rozmowie, Varis udał się na północ w poszukiwaniu zwierzyny, pozostawiając Lumie i Violen w obozie. W tym czasie Grettin i Alrar wyruszyli w kierunku, z którego dochodziło światło, mając nadzieję znaleźć jadalne rośliny. Po około dwóch godzinach marszu dotarli na leśną polanę, na której wznosiła się stara kamienna piramida, wyraźnie nadgryziona zębem czasu. Już wcześniej Grettin podsłuchał rozmowę dwóch ptaków, co w połączeniu z jego obserwacją „słońca” - które okazało się lewitującą świetlistą kulą o znacznie mniejszych rozmiarach - wzbudziło ich niepokój. Kula ta unosiła się kilkadziesiąt metrów nad piramidą.
Zaintrygowani Grettin i Alrar postanowili zbadać konstrukcję. Kamienna budowla pozbawiona była jakichkolwiek zdobień czy symboli religijnych, jednak na jej szczycie znajdował się piedestał z przyciskami oraz mniejsza wersja lewitującej kuli zawieszona nad filarem. Grettin wyczuł w miejscu silną magię iluzji i odnalazł inskrypcję wyrytą na skraju piramidy. Wkrótce dołączyła do nich Lumie w formie Avenina, którego zdążyła przyzwać wcześniej. Wspólnymi siłami bohaterowie odkryli mechanizm działania piedestału i aktywowali go, wpisując kod z inskrypcji.
W odpowiedzi na ich działania uruchomił się panel w suficie, ukazujący piętnaście kafelków z rysunkami kreski. Część z nich zaczęła się obracać, ukazując kropki - jak się okazało, był to system odliczania, wskazujący na czas około dziewięciu godzin. Choć początkowo drużyna postanowiła poczekać na rozwój wydarzeń, po trzech godzinach zrezygnowali. Alrar przywołał magicznego wierzchowca i wrócił do obozu wraz Grettinem.
Na miejscu zastali Varisa siedzącego samotnie pod drzewem. Lumie nie zauważyła jego obecności, pozostając cały czas pogrążona w transie. Grettin odbył krótką rozmowę z Varisem, lecz ten wydał mu się inny - jakby nieobecny, odmieniony. W miarę jak bohaterowie przygotowywali obóz do nocy, od aktywacji urządzenia minęły już cztery godziny.