Raport nr. 22
20 - 21 Złotego Ciernia 1336 4E
General Summary
Zmęczeni bohaterowie powrócili do karczmy, by udać się na spoczynek. W nocy obudziły ich odgłosy kłótni dobiegające z parteru. Udali się na dół, gdzie zastali Owena, który bezskutecznie próbował wyrzucić Karasia z gospody. Na zewnątrz szalała burza. Bohaterowie postanowili pojednać się z Sanderem, a Lumie wyszła na zewnątrz, by sprawdzić, czy nikt go nie śledził.
Owen zareagował paniką na widok przemoczonej Lumie. Karaś pomógł jej się wysuszyć, a drużyna miała okazję porozmawiać z nim. Nagle do karczmy wpadł przemoczony mężczyzna. Przedstawił się jako Balden – wędrowny bard zbierający dawno zapomniane legendy. Opowiedział bohaterom mit o stworzeniu drakonów, a Varis bezskutecznie próbował wypytać go o Valandrasa. W końcu wszyscy udali się na spoczynek.
O poranku Rangrim i Karaś ruszyli, by zakupić konie. Gdy im się to udało, drużyna wyruszyła w dalszą podróż do Keetmont. Droga upływała spokojnie, choć w pewnym momencie przyczepiła się do nich zgraja wron. Podczas postoju Varis niechcący sporządził śmierdzącą bombę, która skutecznie popsuła wszystkim humor.
Nocą obóz został zaatakowany przez niedźwiedzia. Lumie zabiła go, po czym przygarnęła małego niedźwiadka. Kolejnego dnia podróż przebiegła bez zakłóceń. Pod wieczór na horyzoncie ujrzeli mury Keetmont.