Yrros
Religion
Yrros, nazywany Panem Zaświatów bądź Księgowym Dusz, jest bogiem o bardzo małym i tajemniczym gronie wyznawców. Zobrazowanie samego boga różni się od osoby oraz miejsca, dla niektórych jest to bóg zły, pozbawiony uczuć, kierowany jedynie chłodną kalkulacją zaś dla innych jest to duch o szlachetnym zadaniu, który poprzez swoją biurokrację utrzymuje zaświaty w ryzach.
Według ogólnej opinii, Yrros jest bogiem zarządzającym ruchem dusz w zaświatach. Odnotowuje każdą śmierć i jej okoliczności, rejestrując gdzie dusza powędrowała po zakończeniu tego etapu i gdzie obecnie przebywa. To czy ma związek z Nimerą lub czy faktycznie to on zarządza zaświatami jest ściśle dyskutowanym tematem jednak wśród wielu jego wyznawców panuje przekonanie, że jest on jedynie księgowym, który wziął na siebie odpowiedzialność za dokumentowanie ruchu najcenniejszej waluty na tym świecie i następnym, nieśmiertelnej duszy.
Przebywa w swych ciemnych katakumbach gdzie podobno spoczywają martwi i zapomniani bogowie. Tam stoi nieskończony labirynt półek zasypanych przez ciężkie księgi zapisane przez Yrrosa, gdzieś wśród nich jest jego prosty stół z kałamarzem i pergaminem gdzie Księgowy Dusz pracuje nad swym dziełem. I tak jego praca będzie kontynuowana dopóki ostatnia dusza przekroczy granice śmierci, wtedy Yrros zamknie ostatnią księgę w końcu spoczywając w spokoju patrząc na swoje wielkie dzieło.
Jego cel oraz motywy nie są jasne, dlaczego dokumentuje zakończenie życia śmiertelników oraz jaki jest jego ostateczny cel są tajemnicą nie wiadomą nawet dla jego najwierniejszych wyznawców. Sam bóg w większości wydaje się być neutralny, chcący jedynie dokumentować i prowadzić zapiski. Jednak jest mroczniejsza strona jego osoby, otóż wielu mówi, że skoro na świecie pozostają duchy oraz nieumarli to czy nie jest to zaprzeczeniem i przeszkodą na drodze do jego ostatecznego celu? Więc skoro coś takiego istnieje, może przyzwala, bądź jeszcze gorzej, pomaga w procesie powstania ze zmarłych. Dlatego też uważa się go za patrona nieumarłych, tych którzy przekroczyli granicę śmierci w połowie pozostając w limbo pomiędzy życiem i śmiercią. Możliwe, że on sam jest pierwszym nieumarłym, szalonym mnichem który tak obsesyjnie podchodził do swego zadania ,że zaprzeczył samej śmierci by kontynuować swoje dzieło.
Jego symbolem jest księga obwinięta łańcuchem z ciężką kołatką wykonaną z białej kości. Sam on jest obrazowany jako szkielet bądź zombie w długiej, fioletowej szacie mnicha z ogromnym kapturem. Jego wyznawcy często przekazują, że rzadko kiedy pokazuje się w jakiejkolwiek formie, komunikując się głównie przez czarny atrament pojawiający się na pergaminie z niewiadomego źródła bądź poprzez szepty wydobywające się z ciemnych zaułków.
Początki jego kultu odnotowano w roku 2400, długi czas po Wielkim Kataklizmie, gdy założony został pierwszy klasztor w jego imieniu. Mnisi tego klasztoru prowadzili zapiski na temat każdej śmierci i pogrzebu, zapisując dniami i nocami wszystko co mogli z najmniejszymi szczegółami. Nikt nie wiedział skąd pozyskują te informacje, rzadko kiedy wychodząc poza granice swego klasztoru. Wkrótce na terenie Ezorath pojawiło się parę podobnych klasztorów, z tą samą dziwną funkcją do których ciągnęły osoby o dziwnej obsesji na punkcie śmierci oraz szaleni skrybowie, którzy zatracili się w pozyskiwaniu wiedzy. Po niecałym stuleciu ich działalności, przerażona ludność zaczęła tępić te osoby, obwołując ich heretykami i praktykantami czarnej magii. Przerażenie wobec tych mnichów doszło do takiego poziomu, że pewnego dnia ktoś podłożył ogień pod jeden z klasztorów. Mówi się, że nikt nie uciekł z wnętrza budynku, nie było też słychać żadnych krzyków bądź ruchu ze strony mnichów. Gdy ogień ucichł, wieśniacy odnaleźli wewnątrz zgliszczy ciała niektórych mnichów dalej siedzących przy swych biurkach z resztkami ksiąg pod swoimi głowami, najwyraźniej kontynuujący swą pracę nawet gdy ich ciało trawił ogień. W piwnicy klasztoru znaleźli ogromną ilość ksiąg, zapisaną nazwiskami, datami i okolicznościami śmierci. Na środku sali stał drewniany stolik, na którym leżała jedna księga, otwierając ją zobaczyli listę imion i nazwisk mnichów. Ich okolicznością śmierci był pożar wraz z datą podłożenia ognia pod budynek.
Według ogólnej opinii, Yrros jest bogiem zarządzającym ruchem dusz w zaświatach. Odnotowuje każdą śmierć i jej okoliczności, rejestrując gdzie dusza powędrowała po zakończeniu tego etapu i gdzie obecnie przebywa. To czy ma związek z Nimerą lub czy faktycznie to on zarządza zaświatami jest ściśle dyskutowanym tematem jednak wśród wielu jego wyznawców panuje przekonanie, że jest on jedynie księgowym, który wziął na siebie odpowiedzialność za dokumentowanie ruchu najcenniejszej waluty na tym świecie i następnym, nieśmiertelnej duszy.
Przebywa w swych ciemnych katakumbach gdzie podobno spoczywają martwi i zapomniani bogowie. Tam stoi nieskończony labirynt półek zasypanych przez ciężkie księgi zapisane przez Yrrosa, gdzieś wśród nich jest jego prosty stół z kałamarzem i pergaminem gdzie Księgowy Dusz pracuje nad swym dziełem. I tak jego praca będzie kontynuowana dopóki ostatnia dusza przekroczy granice śmierci, wtedy Yrros zamknie ostatnią księgę w końcu spoczywając w spokoju patrząc na swoje wielkie dzieło.
Jego cel oraz motywy nie są jasne, dlaczego dokumentuje zakończenie życia śmiertelników oraz jaki jest jego ostateczny cel są tajemnicą nie wiadomą nawet dla jego najwierniejszych wyznawców. Sam bóg w większości wydaje się być neutralny, chcący jedynie dokumentować i prowadzić zapiski. Jednak jest mroczniejsza strona jego osoby, otóż wielu mówi, że skoro na świecie pozostają duchy oraz nieumarli to czy nie jest to zaprzeczeniem i przeszkodą na drodze do jego ostatecznego celu? Więc skoro coś takiego istnieje, może przyzwala, bądź jeszcze gorzej, pomaga w procesie powstania ze zmarłych. Dlatego też uważa się go za patrona nieumarłych, tych którzy przekroczyli granicę śmierci w połowie pozostając w limbo pomiędzy życiem i śmiercią. Możliwe, że on sam jest pierwszym nieumarłym, szalonym mnichem który tak obsesyjnie podchodził do swego zadania ,że zaprzeczył samej śmierci by kontynuować swoje dzieło.
Jego symbolem jest księga obwinięta łańcuchem z ciężką kołatką wykonaną z białej kości. Sam on jest obrazowany jako szkielet bądź zombie w długiej, fioletowej szacie mnicha z ogromnym kapturem. Jego wyznawcy często przekazują, że rzadko kiedy pokazuje się w jakiejkolwiek formie, komunikując się głównie przez czarny atrament pojawiający się na pergaminie z niewiadomego źródła bądź poprzez szepty wydobywające się z ciemnych zaułków.
Początki jego kultu odnotowano w roku 2400, długi czas po Wielkim Kataklizmie, gdy założony został pierwszy klasztor w jego imieniu. Mnisi tego klasztoru prowadzili zapiski na temat każdej śmierci i pogrzebu, zapisując dniami i nocami wszystko co mogli z najmniejszymi szczegółami. Nikt nie wiedział skąd pozyskują te informacje, rzadko kiedy wychodząc poza granice swego klasztoru. Wkrótce na terenie Ezorath pojawiło się parę podobnych klasztorów, z tą samą dziwną funkcją do których ciągnęły osoby o dziwnej obsesji na punkcie śmierci oraz szaleni skrybowie, którzy zatracili się w pozyskiwaniu wiedzy. Po niecałym stuleciu ich działalności, przerażona ludność zaczęła tępić te osoby, obwołując ich heretykami i praktykantami czarnej magii. Przerażenie wobec tych mnichów doszło do takiego poziomu, że pewnego dnia ktoś podłożył ogień pod jeden z klasztorów. Mówi się, że nikt nie uciekł z wnętrza budynku, nie było też słychać żadnych krzyków bądź ruchu ze strony mnichów. Gdy ogień ucichł, wieśniacy odnaleźli wewnątrz zgliszczy ciała niektórych mnichów dalej siedzących przy swych biurkach z resztkami ksiąg pod swoimi głowami, najwyraźniej kontynuujący swą pracę nawet gdy ich ciało trawił ogień. W piwnicy klasztoru znaleźli ogromną ilość ksiąg, zapisaną nazwiskami, datami i okolicznościami śmierci. Na środku sali stał drewniany stolik, na którym leżała jedna księga, otwierając ją zobaczyli listę imion i nazwisk mnichów. Ich okolicznością śmierci był pożar wraz z datą podłożenia ognia pod budynek.
Komentarze