BUILD YOUR OWN WORLD Like what you see? Become the Master of your own Universe!

Remove these ads. Join the Worldbuilders Guild

Trójca Lasu

Fragment księgi „Legendy i wierzenia na przestrzeni czasu” nieznanego autora: 
„Legenda o Śmierci”
Dawno temu, kiedy ziemia była jeszcze młoda a rasy tego świata zaczęły budować swoje pierwsze osady, był sobie klan żyjący w odmętach starego lasu. Pewnego dnia smutny dzień nadszedł dla osady gdy jej wódz umarł ze starości w swym łóżku. Wszyscy mieszkańcy pogrążyli się w żałobie, oprócz jego syna. Syn otóż nie potrafił zrozumieć dlaczego taki człowiek jak on, mądry i odważny musiał zginąć gdy inni dalej mogli pić i cieszyć się życiem. Jego gniew stał się tak wielki, że mędrzec zabrał go do swojej chaty i powiedział
„Jeśli gniew tak rani twą duszę a niezrozumienie otumania, jutro pierwszego dnia jesieni wybierz się nieuczęszczaną drogą w głąb lasu. Nie bierz ze sobą broni ani więcej jedzenia niż jesteś w stanie unieść sam. Udaj się tam sam gdy zapieje kogut i nie zatrzymuj się dopóki nie znajdziesz dębu, który sięga gwiazd.”
Tak też młodzieniec zrobił. Gdy słońce zaczęło wychodzić zza horyzontu a pianie koguta zaczęło budzić mieszkańców, ruszył drogą wskazaną mu przez mędrca. Jednak gdy dotarł do granicy wioski z lasem, zobaczył, że trawa jest tak gęsta, że nie widać co jest za nią. Nieustraszony jednak, ruszył dalej przed siebię. Ostra trawa raniła jego ręce, owady gryzły po nogach i brzuchu i gdy myślał, że padnie wśród tego gąszcza zielonych ostrzy, wypadł po drugiej stronie polany. Tam zobaczył równą trawę, równo ściętą i utrzymaną w porządku. Zobaczył też wszelakie owce, dzikie konie i kozy jedzące z ochotą trawą, trzymając ją w ryzach. Pod wrażeniem tego widoku ruszył przed siebie pamiętając radę starca by się nie zatrzymywać. Szedł tak godziny a z każdym krokiem zwierząt przybywało, widział króliki i owce, wróble i dzięcioły. Zaczęło robić się ich tyle, że trawy zaczynało brakować by wyżywić wszystkie. 
Wtedy zobaczył wilki i rysie polujące na inne zwierzęta, nagle ilość zwierząt zaczynała maleć a trawa znowu pokrywała ziemię. Cichym krokiem by nie zaalarmować drapieżników znów ruszył przed siebie. W końcu poczuł, że zwierząt jest coraz mniej a drapieżników przybywa i zaczynają walczyć ze sobą po pożywienie. Jednak i to nie trwało długo. 
Wkrótce zobaczył jak wiele drapieżników w końcu kładzie się na ziemi, ich siwe i postrzępione futra w końcu przestają napinać się i rozluźniają. Po pewnym czasie ich ciała pożera ziemia a na niej rosną piękne kwiaty i soczysta trawa. Zagubiony i przestraszony ruszał wciąż dalej, i parę razy widział jak cykl się powtarza. Raz po raz, aż w końcu przed sobą zobaczył dąb tak wielki, że na jego gałęziach spoczywały gwiazdy a księżyc pocierał się o jego konar gdy szybował po niebie. Pod nim zobaczył owcę i wilka, siedziały obok siebie jak starzy przyjaciele i szeptały między soba cicho. Gdy młodzieniec podszedł do kolosalnego drzewa, dwójka towarzyszy spojrzała na niego swoimi czujnymi oczami. Rozkojarzony chłopiec spojrzał w ich kierunku i zapytał
„Owieczko, dlaczego siedzisz obok tego strasznego łowcy? Przecież jego kły mogą rozszarpać cię na kawałki.”
Owca odpowiedziała mu łagodnym i ciepłym głosem
„Dlaczegoż mam przed nim uciekać? W pewnym momencie i tak przyjdzie po mnie kiedy nadejdzie mój czas więc zanim nadejdzie ta chwila mogę cieszyć się ciepłem słońca i soczystą trawą oraz Spłodzić dzieci by te dbały dalej o las. Uciekając tylko stracę a cierpliwie czekając tylko zyskam. Bo czym by moje życie było gdyby nie czekał mnie spokojny koniec.” Chłopiec następnie zwrócił się do wilka
„Straszny wilku, dlaczego siedzisz obok tej owcy. Przeież to twoje pożywienie, mógłbyś ją teraz zjeść bez wysiłku .”
Na to wilk odpowiedział cichym i zimnym głosem
„Dlaczego mam zabijać ją teraz gdy brzuch mój jest pełen. Gdy nadejdzie czas kiedy owca osłabnie a ja zrobię się głodny, ona sama do mnie przyjdzie albo ja przyjdę po nią a wtedy dokona się moje dzieło. Ale do tego czasu również mogę rozkoszować się ciepłem jej niewinnego serca i miękiej wełny. A i na mnie przyjdzie kiedyś czas, me serce zatrzyma się a ziemia pożre me szczątki oraz owcy a na tej ziemi wyrośnie trawa na której nasze dzieci również zasiądą i będą czekać na swą kolej.”
Wtedy dąb przemówił szumem liści
„Wszyscy jesteśmy jednym i jedno jest wszystkim. Na co było by życie bez spokoju, który daje śmierć. I na co byłaby śmierć gdyby nie poprzedzało ją życie. W tym świecie musi panować równowaga i każda istota ma swój udział w cyklu, który toczy się od początku czasu i będzie trwał dopóki słońce świeci a wiatr wieje między moimi gałęziami.
Usłyszawszy to, chłopiec zrozumiał. Pokłonił się trójce towarzyszy i powrócił do swej wioski. Tam oddał hołd swemu ojcu i zasiadł na jego miejscu. Mówi się, że był sprawiedliwym wodzem, pełnym mądrości, który nie bał się śmierci a gdy przyszła, powitał ją jak starego przyjaciela. Jego szczątki spoczęły na obrzeżach wioski a w tym samym miejscu wyrósł po pewnym czasie dąb. Mówi się, że kiedy napotkasz go w lesie, zobaczysz w jego gałęziach białą gołębicę i czarną sowę i kto wie, może również przemówią do ciebie słowami mądrości.

Mythology & Lore

Trójca Lasu jest bardzo rzadko praktykowana religią, zwłaszcza na terenach poza puszczą Evelynth.
Barbatos ze swoją siostrą Arseną i ojcem Yggdrasilem są awatarami cyklu życia, śmierci i odrodzenia. Arsena jest boginią życia i płodności, zwykle ukazywana jako gołębica lub ciężarna owca. Barbatos jest bogiem śmierci, ukazywany jako wiele zwierząt chociaż ulubował się w nokturalnych drapieżnikach jak sowa czy wilk. Yggdrasil za to symbolizowauje naturę oraz odrodzenie i reprezentowany jest przez ogromne dęby u ludzkiej twarzy. 
Oddaje się im cześć i modli się do nich o protekcję. Gdy myśliwi wyruszają na łowy lub wojownicy przygotowują się do walki, Barbatosowi składa się ofiary w postaci krwi i zwierząt, na drzewach również wyrysowywano sowę będącą jego najsłynniejszym symbolem. Śmierć reprezentowana przez Barbatosa jest czymś naturalnym, każda przelana krew czy ciało składane do ziemi ma swój cel w cyklu. Dlatego też piętnuje morderców, gdy żywa istota przelewała krew drugiej dla przyjemności bądź innej osobistej pobudki, naraża się na jego gniew. Arsena to boginii życia oraz obfitości, która wyznawana jest głównie przez rolników i lekarzy której składa się ofiary ze świeżo zebranych owoców, mleka, miodu oraz innych produktów. Często pali się kadzidła pod rzeźbą bądź malunkiem ciężarnej owcy i prosi się o bezpieczny poród bądź o obfite plony. Co do Yggdrasila, uznaj się go za początek wszystkiego, ogromne drzewo, którego korzenie sięgają samego środka ziemi. Symbolizuje odrodzenie oraz trwałość cyklu życia oraz śmierci. Ofiary dla niego zwykle składa się w postaci pomniejszych dzieł sztuki takich jak posążki wydrążone w drewnie bądź tkaniny. Sam on reprezentowany jest poprzez wygrawerowanie w drzewie twarzy.
 Religia ta jest bardzo stara i mówi się że duchy te są starsze niż sam świat, widziały wzloty i upadki wielu bogów oraz ras. Prymitywne rasy obtaczały te istoty dużą czcią jednakgdy nowy panteon zaczął się kształtować a rasy świata zaczęły modlić się do nowych Bogów, trójca zaczęła być powoli zapominana i ścierana z kart historii. Jednak kult ten nie do końca zniknął, w oddalonych miejscach Ezorath można znaleźć pustelników i odizolowane wioski w których kultywuje się stare tradycje. Religia ta traktowana jest też bardzo często wśród elfów zamieszkujących puszczę Evelynth gdzie podobnież wciąż można zauwazyć aktywność tych duchów.

Remove these ads. Join the Worldbuilders Guild

Komentarze

Please Login in order to comment!