SESJA NR. 2 / 15-05-2021 in Trzeci Horyzont | World Anvil
BUILD YOUR OWN WORLD Like what you see? Become the Master of your own Universe!

Remove these ads. Join the Worldbuilders Guild

SESJA NR. 2 / 15-05-2021

OSTATNIA PODRÓŻ GHAZALI - AKT 2 - ODCINEK 1

Gazali, niegdyś piękny liniowiec przemierzający Ciemność pomiędzy gwiazdami. Była symbolem piękna i splendoru. Nazywana najpiękniejszą gwiazdą Trzeciego Horyzontu. Wybudowana ponad 30 cykli temu przez stocznię Alkarrę, była dziełem sztuki. Mozaikowe podłogi i ściany ozdobione draperiami. Kolorowe hafty na meblach. Sale pełne rzeźb i obrazów. Była olbrzymia, a mimo to niewielu nią latało. Tylko wybrańcy, najszlachetniejsi i najbogatsi w Trzecim Horyzoncie. To był luksus na który nie wszyscy mogli sobie pozwolić.   Na jej pokładzie zwiedzano najpiękniejsze gwiazdy, pasy asteroid pełne mieniących się, kolorowych kryształów, gazowe giganty, gasnące białe karły czy czarną dziurę która w dużej odległości pochłaniała sąsiednią galaktykę rozrywając ją na strzępy. W jej kaplicy odbywały się najpiękniejsze śluby słynnych rodów, w holu na scenie występowały znane gwiazdy. Mniejsze, bardziej kameralne sale były znane z seriali czy wywiadów. To tutaj podpisano wiele znaczących traktatów handlowych i paktów dyplomatycznych.   Dziś jej piękne ściany sprofanowane są przez grafitti. Wszystko jest proste i toporne. Po prostu naprawione. Metalowe i gumowe. Brudne i zapomniane przez wiele lat zardzewiałe pomieszczenia są testamentem jakości budowniczych ze stoczni Alkarra. Odkupiona przez Konsorcjum jako złom dostała nowe życie.   Gdy przybył sygnał ratunkowy z kolonii na Taoan, Gazali zaśpiewała swój ostatni raz. Ściągana przez grawitację olbrzymiej gwiazdy - Hamurę, czeka na swój ostateczny los. Teraz najważniejsze jest ludzkie życie uciekające jak mróweczki z gniazda ale powstaje pytanie, które później będzie bardzo ważne, co się stało na Ghazali?  
  • Lokalizacja: System Hamura, Ghazali, Doki
  • Czas: CC 61, Segment Szulera, dzień 10
  Życzę udanej podróży - to ostatnie słowa jakie usłyszeliście ruszając w ciemne korytarze. Suleiman - AI statku, wyraźnie uszkodzony, pożegnał was, wskazując drogę kolorowymi liniami rysującymi się neonowo na podłodze. Powoli, ustalając szyk, kroczyliście ostrożnie przez pokład. Dzięki informacjom zamieszczonym na ścianach skierowaliście swoje kroki w stronę doków. Nie trwało to długo, omijając uszkodzone windy, schodząc po metalowych schodach jeden poziom niżej, dotarliście do głównego wejścia. Waszym oczom ukazały się olbrzymie, będące sercem Ghazali doki. Nadwyrężone, o popękanych ścianach, zawalonych rampach i uszkodzonym suficie, objawiły przed wami straszliwą prawdę. Wszystkie statki zostały uszkodzone. Krótka inspekcja tego miejsca, odkryła przed wami światło nadziei. Ostatni statek "Fatima's Bounty" był przewrócony, wyrwany z cum i lekko uderzył o podłoże. A więc jest nadzieja. Wnikliwa analiza potwierdziła, że możliwa jest naprawa statku i uruchomienie jego protokołów bezpieczeństwa. Potrzebny jest jednak czas, parę godzin do jego uruchomienia.   Yasmin za pomocą terminala portowego udało się skomunikować z Ikorią, kobietą zamkniętą wraz z trójką ocalałych w kaplicy. Poprosili o pomoc, korytarz prowadzący do ich kaplicy zawalił się i uniemożliwił im dalszą ewakuację. Kończy nam się tlen - rozbrzmiewało co chwilę z komunikatora. Nie tracąc więcej czasu załoga ruszyła na skróty na mostek kapitański. Czas nie ubłagalnie płynął, podobnie jak Ghazali w kierunku Harimy. Szybka decyzja okazała się jednak błędem. Prosta pułapka zadziałała nadzwyczaj dobrze, tylko szybki refleks uratował Baseema. Kawał metalowej rury zawieszonej z zardzewiałym ostrzem, szybko przeciął powietrze z góry schodów. Chwilę potem ujawniły się Nekatry i zaczęły osaczać ofiary zacieśniając krąg. Atakowały jednocześnie z trzech stron. Sytuacja wydawała się z góry przegrana. Wtedy coś wstąpiło w Oryanę i zaczęła mówić w prostym KUAN. I zadziałało. Krótka rozmowa - "dyplomatyczna" ujawniła cel Nekatr. One także zdają sobie sprawę z awarii na statku i chcą go opuścić. Są jednak zbyt prymitywne by uruchomić statek czy kapsułę. Przystały na propozycję Oryany i czekają w cieniu. Zdrada jednak, może wiele kosztować.  
  • Lokalizacja: System Hamura, Ghazali, Mostek Dowodzenia
  • Czas: CC 61, Segment Szulera, dzień 10
  Dzięki skafandrom Exo udało się wam dotrzeć na mostek kapitański. Spacer w kosmosie w innych warunkach, można by było nazwać pięknym przeżyciem. Teraz jednak, napromieniowani, odwracaliście głowy od będącej obok was gwiazdy. Udało wam się odzyskać broń, szmaragdowy dysk, karty kapitana i pierwszego oficera statku. Zdobyliście też informacje z proby wystrzelonej z Niszczyciela Legionu, a także połączyliście się z wydobywającym lód frachtowcem. Jego kapitan z przykrością odmówił pomocy, jest zbyt wolny i zanim przybędzie Ghazali pochłonie Hamura. Zaoferował jednak, że pomoże informując stację Hamurabi o waszym stanie i pozycji. Tylko tyle mógł zaoferować w tej chwili...  
  • Lokalizacja: System Hamura, Ghazali, Laboratorium Medyczne
  • Czas: CC 61, Segment Szulera, dzień 10
  Teraz pozostało już tylko zorganizować ucieczkę. Nie jest to jednak łatwe zadanie, ludzie zgromadzili się w Medbay'u. Są przerażeni, ranni, napromieniowani. Większość z nich nie dożyje paru godzin. Nie ma też nikogo, kto próbowałby wszystko skoordynować. Powstały trzy fronty:  
  • Ludzie którzy oczekują pomocy Samarytanina, brata Ramasa. Są z nim blisko i tylko w nim widzą nadzieję.
  • Paru typów spod ciemnej gwiazdy, którzy chcieli zarobić na łatwej misji ratunkowej dołączyło się do Zenitariańczyka Komoro Vai z wysokiego rodu. Według Yasmin stracił on honor na Coriolis.
  • I trzecim, najmniejszym frontem jest Mistyczka Khomina, samotna kobieta która ciągnie za sobą tych, którzy nie wierzą w ratunek. Zdają sobie sprawę z śmiertelnego promieniowania, ze swoich ran. Ona daje im nadzieję na dalszą drogę po śmierci. Chce ich poprowadzić ku Ikonom, tak jak nakazała Pani Łez.
  Po wstępnych rozmowach opracowaliście prosty plan. Zabieracie trzy wyedukowane technicznie osoby i grupę Zenitariańczyka do naprawy Fatima's Bounty. Część z was zostaje w Medlabie niosąc pomoc rannym. Stąpacie po grząskim gruncie. Czuć w powietrzu napięcie. W pobliżu czyhają Nekatry, grupa Zenitariańczyka coś kombinuje a mistyczka owiana tajemnicą przygląda się wydarzeniom.   Akt II trwa, skończyliśmy na spotkaniu w Medlabie, rozchodzicie się podzieleni na grupy. Na trzeciej sesji będziemy kontynuować dalszą cześć aktu II OSTATNIEJ PODRÓŻY GHAZALI

Remove these ads. Join the Worldbuilders Guild

Comments

Please Login in order to comment!
May 23, 2021 17:50

Nigdy nie zapomnę, jak słowa Oryany, niczym niosące jakąś magiczną moc, powstrzymały bestialskie Nekatry przed rozerwaniem nas na strzępy. Nauczyło mnie to trzech rzeczy. Po pierwsze, nawet najgorsza monstrum może mieć ludzkie odruchy - trzeba tylko wiedzieć jak do niego dotrzeć. Po drugie, moc słów Oryany, jak i jej osobowość jeszcze bardziej mnie onieśmiela. Po trzecie...hmm...zapomniałem co po trzecie. Po prostu cieszę się, że wszyscy żyjemy...jak dotąd.

  • Sivil