Kapłan Rhyi w Księstwie Trestu
Karel Nijssen jest człowiekiem, który od blisko pięciu lat sprawuje w Treście posługę kapłana Rhyi. Do księstwa przybył z Jałowej Krainy w wyniku sporu o charakterze teologicznym w Marienburgu.
Karel jest szczupłym, krępym mężczyzną zbliżającym się do pięćdziesiątego roku życia. Głowę goli na łyso, nosi brodę. Na jego twarzy widnieje charakterystyczna blizna. Jak sam mówi została zrobiona sztyletem niewiernej żony. W kwestii ubioru Nijssen stawia na prostotę: proste skórzane spodnie, koszula i siermięga zarzucona na plecy.
Karel Nijssen jest zagorzałym przeciwnikiem niewolnictwa. W kaplicy zwanej „Domem Rhyi” bardzo często porusza temat wyzwolenia ludzi z kajdan na pokojowej drodze. W jego opinii niewolnicy dużo lepiej wykonywaliby swoją pracę na roli, gdyby ziemia zwyczajnie należała do nich i część plonów oddawaliby na rzecz księstwa. Pomimo wywrotowych poglądów książę darzy go olbrzymim szacunkiem. Wynika to przede wszystkim z faktu, że odkąd Nijssen zaczął pomagać przy uprawie ziemi problem wyczerpania zapasów przestał istnieć. Karel bardziej niż prowadzić życie na książęcym dworze, woli zajmować się gospodarką. Mimo posiadania dziesięciu niewolników traktuje ich jak przyjaciół.
Jeżeli chodzi o jego stosunek do innych ras to uwielbia niziołki. W jego opinii nikt tak dobrze nie wypełnia woli Rhyi w kwestii uprawy ziemi jak właśnie one. Chętnie wyprowadziłby się z Trestu, ale boi się, że bez niego życie chłopów i niewolników pracujących na roli stanie się dużo cięższe.
Karel Nijssen cieszy się powszechnym szacunkiem wśród niższych warstw społecznych. Otwarcie krytykuje kapłana Myrmidii Amerigo Tomaro za życie w przepychu i nazywanie siebie świętym. Raz nawet podczas uczty na dworze księcia rzucił się na Tileańczyka z pięściami lecz w porę został powstrzymany przez Sir Anduina Favre. Od tamtej pory rzadko jest zapraszany na uczty i spotkania, w których uczestniczy Arcykapłan Myrmidii.
