Zajazd "Pod Łabędziem" w Wolnym Mieście Hershire
Wygląd i odczucia zmysłowe
Zajazd "Pod Łabędziem" znajduje się w ścisłym centrum miasta, przy brukowanej ulicy Książęcej. Po przeciwnej stronie tej ulicy znajduje się duży targ, a po sąsiedzku najpopularniejszy w mieście dom publiczny zwany Domem Uciech.
Zajazd składa się z niedużego budynku gościnnego i stajni. Budynek gościnny jest dwukondygnacyjny. Parter zbudowano z kamienia, a piętro metodą szachulcową. Dach pokrywa drewniany gont.
Drzwi wejściowe, na których znajduje się płaskorzeźba łabędzia, prowadzą do obszernej sieni, w której podróżni mogą zostawić wierzchnie odzienie. Jest tutaj także drewniana misa z wodą, mydło i lniane ścierki, aby obmyć sobie ręce i twarz po podróży. Z sieni kolejne drzwi prowadzą do dobrze oświetlonej sali gościnnej, której ściany obite są poczerniałą już boazerią. W jej lewej części znajduje się kamienny kominek, nad którym, jeśli pada, suszą się przemoczone ubrania gości. Nad ogniem zawsze wisi garnek, w którym coś się gotuje. Przy kominku ustawiono kilka stołów pokrytych obrusami. Na każdym stole znajduje się świecznik. Przy stołach umieszczono ławy wyściełane poduszkami. W prawej części izby gościnnej znajduje się szynkwas, a za nim półki z drewnianymi lub ceramicznymi kuflami, kubkami, talerzami, miskami. Są tam także stojaki z beczkami pełnymi piwa lub wina. Nad szynkwasem znajduje się spory obraz przedstawiającego czarnego łabędzia na jeziorze. Za szynkwasem widać drzwi, które prowadzą do kuchni i prywatnych pomieszczeń karczmarza. Po lewej stronie obok szynkwasu znajduje się niewielki podest, na którym od czasu do czasu występują grajkowie lub inni artyści. Po prawej stronie są wąskie schody prowadzące na piętro.
Na piętrze karczmy wygospodarowano cztery pokoje gościnne, każdy z oknem z woskowanym płótnem i okiennicami. Pokoje są wyposażone w podwójne łóżka, taborety, niewielki stolik, stojak na miskę z wodą, świecznik, drewniane nocniki i gliniany dzban.
W izbie gościnnej zwykle pachnie ostrą zupą rybną, langoszami z masłem i ziołami lub pikantnym gulaszem z podrobów - specjalnościami zakładu. W chłodne dni jest tu ciepło i przytulnie, a boazeria na ścianach wygłusza odgłosy rozmów.
Zajazd składa się z niedużego budynku gościnnego i stajni. Budynek gościnny jest dwukondygnacyjny. Parter zbudowano z kamienia, a piętro metodą szachulcową. Dach pokrywa drewniany gont.
Drzwi wejściowe, na których znajduje się płaskorzeźba łabędzia, prowadzą do obszernej sieni, w której podróżni mogą zostawić wierzchnie odzienie. Jest tutaj także drewniana misa z wodą, mydło i lniane ścierki, aby obmyć sobie ręce i twarz po podróży. Z sieni kolejne drzwi prowadzą do dobrze oświetlonej sali gościnnej, której ściany obite są poczerniałą już boazerią. W jej lewej części znajduje się kamienny kominek, nad którym, jeśli pada, suszą się przemoczone ubrania gości. Nad ogniem zawsze wisi garnek, w którym coś się gotuje. Przy kominku ustawiono kilka stołów pokrytych obrusami. Na każdym stole znajduje się świecznik. Przy stołach umieszczono ławy wyściełane poduszkami. W prawej części izby gościnnej znajduje się szynkwas, a za nim półki z drewnianymi lub ceramicznymi kuflami, kubkami, talerzami, miskami. Są tam także stojaki z beczkami pełnymi piwa lub wina. Nad szynkwasem znajduje się spory obraz przedstawiającego czarnego łabędzia na jeziorze. Za szynkwasem widać drzwi, które prowadzą do kuchni i prywatnych pomieszczeń karczmarza. Po lewej stronie obok szynkwasu znajduje się niewielki podest, na którym od czasu do czasu występują grajkowie lub inni artyści. Po prawej stronie są wąskie schody prowadzące na piętro.
Na piętrze karczmy wygospodarowano cztery pokoje gościnne, każdy z oknem z woskowanym płótnem i okiennicami. Pokoje są wyposażone w podwójne łóżka, taborety, niewielki stolik, stojak na miskę z wodą, świecznik, drewniane nocniki i gliniany dzban.
W izbie gościnnej zwykle pachnie ostrą zupą rybną, langoszami z masłem i ziołami lub pikantnym gulaszem z podrobów - specjalnościami zakładu. W chłodne dni jest tu ciepło i przytulnie, a boazeria na ścianach wygłusza odgłosy rozmów.
Mieszkańcy
Zajazd jest własnością ludzkiej rodziny Kossuthów. Głową rodziny jest Ferenc i to on pełni rolę karczmarza. W kuchni pracuje jego żona i młodszy syn. Starszy syn i córka obsługują gości.
Do południa w karczmie możesz spotkać kogoś z rodziny Kossuthów oraz gości, którzy zostali na noc. Poza tym jest tu pusto i cicho. Zajazd zapełnia się dopiero popołudniem i otwarty jest do późnych godzin wieczornych. Najczęściej odwiedzają go ludzie.
Do południa w karczmie możesz spotkać kogoś z rodziny Kossuthów oraz gości, którzy zostali na noc. Poza tym jest tu pusto i cicho. Zajazd zapełnia się dopiero popołudniem i otwarty jest do późnych godzin wieczornych. Najczęściej odwiedzają go ludzie.
Właściciel
Organizacja nadrzędna
Znajdujące się tu postaci
Remove these ads. Join the Worldbuilders Guild
Komentarze